Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polacy w Norwegii

Mieszkają w barakach – pracodawca nazywa je „domem”

Udostępnij
na Facebooku
30
Mieszkają w barakach – pracodawca nazywa je „domem”

Polacy dojeżdżający do pracy w Norwegii nie otrzymywali z tego tytułu dodatku do pensji. Sprawa wyląduje w sądzie.



Polacy pracujący w Brødrene Langset w Fosen co miesiąc „tracą" sporą część wypłat. Firma ignoruje fakt, że posiadają oni status pracowników przyjezdnych i nie wypłaca dodatków, które pokryłyby koszty podróży, wyżywienia i zakwaterowania. Polacy dostają taką samą wypłatę jak pracownicy lokalni. Związki zawodowe chroniące pracowników Brødrene Langset postanowiły skierować sprawę do sądu - przedsiębiorstwo twierdzi, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem.

Firma działająca w branży naftowej zarejestrowała pracowników z Polski jako pracowników lokalnych, dzięki czemu mogą uniknąć wypłacania dodatków do pensji, które zostały ujęte w obowiązującej taryfie płac. Dodatek, na mocy regulacji prawnych obowiązujących w sektorze przemysłowym, wynosi do 20% stawki godzinowej, czyli ok. 70-100 koron. Powinien on być wypłacany wszystkim pracownikom, którzy dojeżdżają do pracy i nocują poza miejscem zamieszkania. Firma oszczędza więc duże kwoty.

- Działamy zgodnie z prawem i dyrektywą dotyczącą pracowników tymczasowych, wszystko jest w jak najlepszym porządku - powiedział właściciel Brødrene Langset, Jan Tore Langset. Mężczyzna dodaje, że nie ustosunkuje się do informacji o pozwie, zanim go nie zobaczy.

Brødrene Langset
Brødrene Langset, zrzut ekranu: Brødrene Langset

Niesprawiedliwe!


Przedstawiciel zatrudnionych przez firmę Polaków, Piotr Brodzki, informuje, że według firmy on i jego koledzy mieszkają w barakach na stałe, w rzeczywistości jednak każdy z nich co cztery tygodnie dojeżdża do rodziny w Polsce.

- To nie jest dobre rozwiązanie, jest z resztą wbrew prawu.

Popiera go Fellesforbundet (organizacja skupiająca pracowników branży budowlanej, przemysłu, rolnictwa itp., członek Norweskiej Konfederacji Związków Zawodowych):

- Polscy pracownicy uważają, że definiowanie baraków jako domów mieszkalnych jest niesprawiedliwe, poza tym, norwescy pracownicy, którzy dojeżdżają do pracy otrzymują dodatek do pensji - powiedziała Rose Maiken Flatmo.

Czym jest dom?


W zeszłym roku sąd najwyższej instancji wydał oświadczenie, że pracownikom, którzy dojeżdżają do zakładu pracy, powinno się wypłacać dodatek w wysokości 20% godzinnego wynagrodzenia. Dodatek powinien pokrywać koszty wyżywienia, noclegu i dojazdu. Pomimo tego oświadczenia, nie wszystkie firmy traktują zagranicznych pracowników na równi z Norwegami.

Pracownicy Brødrene Langset  byli kilkukrotnie przenoszeni do różnych miejscowości, jednak nigdy nie wypłacano im dodatku do pensji. To przykład na to, jak firmy obchodzą regulacje prawne. Brodzicki dodaje, że wbrew temu, co twierdzi zarząd firmy, większość zatrudnionych Polaków nie jest zadowolona z tych warunków.

Brødrene Langset siedziba
Brødrene Langset siedziba w Molde, GoogleMaps

Psucie branży


Jan Tore Langset nie rozumie, dlaczego właśnie jego firmę Związki Zawodowe i Fellesforbundet potraktowały jako królika doświadczalnego w kwestii przestrzegania regulacji prawnych:

- Jeśli nas pozwą i wygrają sprawę, to przyczynia się do zepsucia tej branży.

Druga strona sporu uważa, że jej wygrana zwróci uwagę na powszechny problem, jakim jest obchodzenie regulacji prawnych. Fellesforbundet jest zdania, że Polacy jednocząc siły robią coś pozytywnego dla wszystkich osób zatrudnionych na podobnych warunkach - pokazują, że o swoje prawa można zawalczyć.

- Apeluję do wszystkich w podobnej sytuacji - walczcie o swoje, nie czekajcie, aż ktoś zrobi to za was! Kiedy warunki pracy są złe, kiedy czujecie, że pracodawca was oszukuje to zorganizujcie się! Stwórzcie kluby, żądajcie przestrzegania prawa i wypłacania stawek zawartych w taryfach płac, spisujcie protokoły dotyczące uchybień. Zjednoczcie się, z silną organizacją ciężko jest wygrać - mówi Flatmo.

Czy wy również spotkaliście się z nierównym traktowaniem pracowników? Czy państwo, z którego się pochodzi powinno mieć aż tak duże znaczenie? Dumping socjalny jest wciąż obecny w wielu branżach, a media nieustannie podejmują temat nierównych szans na rynku pracy. Polacy mają najwięcej problemów, czy też są one najczęściej nagłaśniane, bo stanowią oni największą mniejszość narodową w Norwegii?

Fosen
Stocznia Fosen, miejsce pracy Polaków, zrzut ekranu: Bergen Group


Źródło: frifagbevegelse.no, zdjęcie frontowe: flickr/Trondheim Havn

 

Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


andrzej leszczyński

04-10-2015 12:39

Witam , mam pytanie jak zakończyła się sprawa z Br. Langset ?

K T

19-02-2014 15:40

A teraz znow troche o kapitalistycznej spekulacji aby ludzie nietworzyli sobie jakichs mitow ze sie nieda ze to niekazdy moze etc.

Wiec juz wczesniej pisalem wam o Algecie ktora w koncu wykupil Bayer po wzroscie o 300 %....

3 tygodnie temu napisalem o Funcomie (chociaz sam go kupilem juz w Listopadzie po 1,72) po tym jak jasta zaczal wklejac jakies swoje wyniki spekulacji walutowej....

Wiec pisalem wtedy jak mozecie przeczytac kilka postow wstecz: bylo 5,33....

Dzis jest 6,17 w chwili obecnej....

www.stocklink.no/InstrumentInfo.aspx?id=XOSE.OBMA.NL0000062461

Moj bezpieczny cel spekulacyjny to 8,65 chociaz wzrosnac moze rownie dobrze do 12stu ale kazdy moze czekac ile zechce bo jak wiadomo z historii akcji zaraz po premierze gry Funcomu prawdopodobnie drastycznie spadnie kurs (o ile niezdarzy sie cud i wreszcie niewyprodukuja gry ktora osiagnie sukces).

Wiec tak tylko chcialem przypomniec ze kapitalizm jest otwarty dla kazdego..... kazdy moze spekulowac..... A ze ktos niechce/nieumie lub woli wydac oszczednosci w pubie.... to niech potem niemowi ze "zli spekulanci, zly kapitalizm etc."..... Do tego powinni wkoncu zrozumiec ludzie ze spekulacja na gieldzie w systemie "long" nieoznacza ze ktokolwiek MUSI tracic.... wystarczy spojrzec na indeksy gieldowe na przestrzeni 10cio leci.... ktos mogl kupic sam indeks i nic nierobic... Niewazne czy Oslo Børs czy Polskiej GPW....

K T

29-01-2014 21:47

Podobno w "Stavangerze" nadal maja jednego niewolnika ktorego umysl jest zniewolony niczym umysl kazdego volksdeutscha mentalnoscia slugi. Do tego na Ukrainie maja jeszcze wielu podobnych niewolnikow zwanych banderowcami.

Danny Boy76

29-01-2014 21:09

Popieram tą Panią Rose z całych sił kobieta wie co robi i robi to naprawdę profesjonalnie...wiecęj takich ...i nie warto dawać się poniżać jeśli pracuje się cięzko to nalezą sie wszystkie dodatki takie same jak otrzymują inni (norwegowie) ,nie dajmy z siebie zrobić niewolników i szanujmy siebie a inni bedą szanować nas..
Ps.Jak powiedział ktoś mądry zmianę swiata zawsze zaczynaj od siebie ..szkoda ze tak wielu z nas umie tylko krytykować ale to juz inny temat..

kuba mazyr

29-01-2014 19:42

Brawo Henryka, w koncu ktos tu prawde powiedzial, !prawda niestety kole w oczy dlatego takie zlosliwe komentarze. Co prawda to prawda ze polowa z nas przyjechala tu po to zeby na socjalu sobie posiedziec albo wudmuchac system ile wlezie...Nie mowiac o zadnym szacunku do pracy tylko wciaz narzekanie, a ze malo, a ze za to czy tamto nie nie placa... ale na szczescie sa i tez tacy ktorzy uczciwie pracuja i nie czepiaja sie bzdur...

Magdalena sliwa

29-01-2014 18:27

Leno, zgadzam sie z Toba ze dzieki Bogu ze jest prawo, Ja nie mowie o firmach ktorzy naprawde wykorzystuja ludzi, w ogole nie placa lub po 40 na godzine. wtedy jak najbardziej trzeba problem zglosic i nawet sie nie zastanawiac. Ale nie oszukujmy sie, polacy sie rozpuscili w tym kraju, bo wiedza ze im wolno. powtarzam jeszcze raz ze MY NIGDY nie bedziemy mieli takich samych stawek jak norwedzy, ale latanie do zwiazkow lub prasy bo albo pracodawca nie placi za barak a to za dojazd do pracy,albo za jedzenie to troche przesada...Rynek pracy w Norwegii jest ogromny wiec jesli komus nie odpowiada jakas firma to po prostu szuka nowej pracy lub wraca do kraju, gdzie nie bedzie mial za nic placone i nikogo to nie bedzie interesowac...Po drugie Leno, tak jestem wierna swojemu Panu, od 25 lat pracuje w jedne firmie i nikt nie oplaca za mnie mieszkania w ktorym mieszkam, czy dojazdu do pracy, chociaz tez musze dojezdzac spory kawalek ale nie rozpisuje sie o tym w prasie lub gdzie indziej. Szanujmy swoja prace i nie szukajmy dziury w calym i cieszmy sie ze w ogole nas jeszcze norwedzy akceptuja, po tym co niektorzy nasi rodacy wyprawiaja tutaj...

Magdalena sliwa

29-01-2014 17:16

nie rozumiem was. tu walczycie o kazda korone, z byle czego robicie problem ze to albo tamto wam sie nie podoba, a w polsce zapierdzielacie za 10zl na godzine w gorszych warunkach i siedzicie cicho z podkulonymi ogonami. Kazda firma rzadzi sie wlasnymi prawami i ma prawo robic co chce. Zrozumcie w koncu ze MY NIGDY nie bedziemy traktowani jak norwedzy,NIGDY;NIGDY. Cieszcie sie ze w ogole ten kraj dal wam jakakolwiek mozliwosc zarobku przy tak ogromnym bezrobociu. A jak wam sie nie podoba to spadac do polski z powrotem i robic za 10che.

patim napisał:tylko zapomniales ze ma byc 10 godzin przerwy pomiedzy jednym dnim pracy a drugim
wiec sie nie da robic 15/24

NIE do końca jest to prawdą ...
---
Kierowca Może pracować 15 / 24 .co prawda nie w systemie ciągłym ...
JEDNAK

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok