Kuchnia
Zapiekanka makaronowa z wędzonym łososiem

Zapiekanka ma bardo łagodny, ale nie mdły smak, który można wzmacniać wedle upodobania dodatkowymi przyprawami lub ostrzejszymi serami.
Składniki:
- 3 szklanki makaronu w kształcie rurek (ja użyłam pełnoziarnistego)
- 100 g wędzonego łososia, pokrojonego na paseczki
- około 1/4 łyżeczki pikantnego pieprzu cayenne
- sól morska, świeżo zmielony pieprz
- łyżeczka suszonej kolendry (może być także świeża jeśli ktoś lubi jej smak)
- 100 g grubo tartego sera plus 3 plastry mozzaralli poszarpanej na kawałki, w sumie ok. szklanka sera
- 2 łyżki creme fraiche + kilka łyżek mleka lub crem flotte
- szpinak, może być mrożony (pół opakowania lub całe jeśli lubicie)
- ząbek czosnku, łyżka masła i szczypta gałki muszkatałowej do szpinaku
- limonka lub cytryna do skropienia
Szpinak wrzucam na patelnię z łyżką masła (nie rozmrażam wcześniej, użyłam całe opakowanie), dodaję przepuszczony przez praskę ząbek czosnku, pieprz, sól i szczyptę gałki muszkatałowej. Duszę do miękkości i maślanej konsystencji. Odstawiam patelnię na bok.
Makaron gotuję w osolonej wodzie zgodnie z instrukcją na opakowaniu (ma być al dente - lekko twardy). Odcedzam i wrzucam na patelnię ze szpinakiem (ale już bez podgrzewania).
Na dno formy żaroodpornej wysmarowanej oliwą z oliwek wrzucam połowę makaronu ze szpinakiem, posypuję pieprzem cayenne, rozkładam łososia i posypuję świeżo zmielonym pieprzem oraz połową kolendry. Na to nakładam resztę makaronu i przykrywam (niedokładnie) mieszanką tartego sera, mozzarelli i śmietanki (jeśli sos jest zbyt gęsty dodaję kilka łyżek mleka). Znów doprawiam świeżo zmielonym pieprzem i solą (soli nie za dużo, bo słoności nada potrawie łosoś).

Wstawiam do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 10 minut (standardowe grzanie góra i dół), następnie delikatnie, widelcem, mieszam makaron w kilku miejscach i przełączam piekarnik na funkcję grilla. Zapiekam dodatkowe 5 minut, aż miejscami ser i makaron się zrumieni. Posypuję resztą kolendry i skrapiam sokiem z limonki. Zapiekanka nadaje się do podgrzania nawet na drugi dzień o ile nie przesadzicie ze zrumienianiem za pierwszym razem ;)

Zapiekankę podałam z sałatką z pomidorów i sałaty z cytrynowym sosem balsamicznym.
Smacznego!
Zapraszam na moją facebookową stronę.

Reklama
To może Cię zainteresować