Domowe skoleboller

Rozpoczął się rok szkolny, więc postanowiłam spróbować domowych skoleboller. Podobno nie są już popularne w szkołach ze względu na ilość cukru, ale niezmiennie można je kupić w każdej norweskiej cukierni. Kiedy decyduję się na domowe wypieki rzadko korzystam z półproduktów, ale tym razem zrobiłam odstępstwo od tej reguły. Wykorzystałam gotowy krem waniliowy Piano, aby go przetestować. I owszem - ułatwia pracę, ma wyraźny waniliowy smak, zachowuje swoją konsystencję podczas pieczenia, ale jednak domowego budyniu nic nie przebije!

fot. Katarzyna Smól
Składniki:
- 30 g rozpuszczonego masła
- 300 g mąki
- 35 g cukru
- 1/2 łyżeczki kardamonu
- szczypta soli
- 1/2 saszetki suchych drożdży (ok. 6 g)
- 1 roztrzepane jajko
Dodatkowo:
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 2 łyżki wody
- 8 łyżek wiórków kokosowych

fot. Katarzyna Smól
Drożdże wymieszałam z łyżką mąki i 2 łyżkami mleka (nie trzeba czekać aż urosną) Resztę składników połączyłam ze sobą, a na końcu dodałam drożdże. Zagniatałam ciasto przez kilka minut, po czym odłożyłam pod przykryciem w ciepłe miejsce, aby wyrosło. Kiedy podwoiło swoją objętość, zagniotłam je ponownie i podzieliłam na 8 części, z każdej uformowałam kulę i odłożyłam do napuszenia. Potem dnem szklanki zrobiłam w każdej bułeczce otwór na krem. Szklankę trzeba docisnąć do dna, a krem nałożyć od razu, inaczej bułeczka znów szybko zaczyna podrastać, krem jest za płytko i może wyciec poza bułeczkę podczas pieczenia. Napełnione kremem bułki wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 15 min. Kilka z nich dodatkowo urozmaiciłam świeżymi truskawkami i malinami. Kiedy bułeczki wystygły, zabrałam się za zrobienie lukru. Wodę dodałam do cukru pudru, wymieszałam i polałam bułki, lukier od razu posypałam wiórkami kokosowymi.
Smacznego!
Zdjęcia i opis - Katarzyna Smól - Moje gotowanie w Norwegii
To może Cię zainteresować
29-08-2015 23:15
2
0
Zgłoś
29-08-2015 23:07
0
0
Zgłoś
29-08-2015 22:49
0
0
Zgłoś
29-08-2015 22:38
0
0
Zgłoś