Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czytelnia

Szkodliwy dubbing

Udostępnij
na Facebooku
6
Szkodliwy dubbing


Dubbingowane programy dla dzieci stają się coraz bardziej popularne w Norwegii. Programy te stają się bardziej przystępne dla młodych widzów, ale tym samym znacznie ograniczają ich kompetencje językowe.


Dubbing szkodzi rozwojowi dzieci

- Norweskie dzieci radzą sobie coraz gorzej z nauką angielskiego i innych języków obcych. Wszystkiemu winny jest dubbing, który coraz częściej pojawia się w programach dedykowanych dzieciom – powiedziała profesor Marita Kristiansen z instytutu komunikacji międzykulturowej w Wyższej Szkole Handlowej.

 

- Kraje takie jak Norwegia czy Holandia znane są z tego, że społeczeństwo swobodnie posługuje się językiem angielskim. Powodem takich umiejętności jest fakt, iż podczas emisji zagranicznych programów, na ekranach naszych telewizorów pojawiają się napisy. Teraz kompetencje językowe Norwegów mogą się zmniejszyć ze względu na popularyzację dubbingu – kontynuuje Kristiansen.

 

dubbing

Nagrywanie dubbingu / wikipedia.org


Prawie wszędzie dubbing

Według profesor ze szkoły handlowej, programy dla dzieci emitowane przez komercyjne stacje telewizyjne konsekwentnie propagują dubbing. Wyjątkiem są jedynie niektóre programy pojawiające się wieczorami.

 

dubbing

Nagrywanie dubbingu / wikipedia.pl


Nie dla dubbingu

Z obserwacji Kristiansen wynika, że telewizja NRK staje się coraz bardziej przychylna dubbingowanym programom – decyduje się nawet na dubbing programów duńskich.

- Gdy telewizja dubbinguje programy z innych krajów skandynawskich, zmniejsza tym samym kompetencje językowe widzów. Dubbing sprawia, że inne języki stają się obce, a brak napisów może prowadzić do trudności w czytaniu, ponieważ dzieci mają wszystko „podane na tacy” i nie muszą wytężać swojego umysłu – opowiada dalej Marita Kristiansen.

 

dubbing

Nagrywanie dubbingu / wikipedia.org


 




Źródła: bt.no / wikipedia.org

Zdjęcie slajderowe: printscreen z youtube.com






Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Anna Bak

22-05-2014 13:43

Poziom zidiocenia i niczym nie popartej megalomanii Polakow, zaczyna osiagac zatrwazajacy poziom
Polacy juz nawet twierdza, ze Norwegowie sa tepi w kwestii znajomosci jezyka angielskiego
Kiedy jestesmy z mezem w Polsce, to czy mam na to czas i ochote, czy nie, musze z nim wychodzic do sklepu po kazda pierdolke, bo kiedy on odzywa sie po angilesku, to tylko glupawy usmiech na twarzach obslugi mozna zauwazyc Dotyczy nie tylko sklepow, ale calego sektora uslug, gdzie jest koniecznosc komunikowania sie. Porazka...

W kwestii dubbingu - obcokrajowiec w Polsce ma prawie zerowe szanse na ogladanie filmow, bo polski dubbing zalatwia sprawe. No coz, doskonale jest to dostosowane dla przecietnego polskiego widza, ktory nie jest w stanie ogarnac filmu w oryginale, a tylko z polskimi napisami

Katarzyna Chudoba

22-05-2014 13:15

Yatsek jak najbardziej się zgadzam, Norwegowie nie są najlepsi w angielskim, ale nie nam ich krytykować. Nie mówię też tylko o środowisku szkolnym, póki co w mojej 2 letniej przygodzie z Norwegią spotkałam 2 osoby które nie były w stanie mnie zrozumieć i odpowiedzieć. W różnych sytuacjach, w sklepie, na szlaku w górach, w bibliotece, wszędzie ludzie bardzo dobrze mówią po angielsku. W Vinmonopolet Pani starsza od mojej mamy wykładała mi sposób wyrobu alkoholi, bez zająknięcia używając słownictwa specjalistycznego.... Dopiero dzieci które teraz wychodzą ze szkół będą słabsze w angielskim, i dubbing na pewno będzie miał coś z tym wspólnego. Ale jak można krytykować i tak bardzo generalizować samemu będąc reprezentantem narodu o którym w każdym kraju już słyszałam, że po angielsku mówić nie potrafi.... Norwegowie są zupełnie inni niż Francuzi. Ci pierwsi są chętni do nauki i rozmawiania po angielsku, Francuzi w większości są strasznie słabi a nawet jak są dobrzy to nie chcą mówić. Nie można tego porównywać, między tymi narodami jest przepaść!

Yatsek :)

22-05-2014 01:07

kacha_90 napisał:
Boże, widzisz i nie grzmisz! paranoja! tak się wzburzyłam poprzednimi komentarzami, że aż się zarejestrowałam na tym portalu, tylko po to, żeby też móc zostawić swój komentarz. Norwegowie mają problemy z mówieniem po angielsku? I to zarzut płynący od Polaków, którzy się boją usta otworzyć w sklepie? Norwegowie nie są najbardziej poprawni, ale praktycznie nikt nie boi się mówić, zdecydowana większość się dogada. W obecnych czasach kompetencje językowe ocenia się biorąc pod uwagę głównie umiejętność wypowiadania się i przekazania swoich myśli i akurat to Norwegom wychodzi świetnie! Nie wszystkim wiadomo, no i nie można pod to podciągać dzieci imigrantów, które nie wychowały się tutaj od małego a tu mieszkają. Nie wiem skąd płyną wasze doświadczenia z Norwegami, ale ja obecnie jestem asystentką w norweskiej szkole i uczę angielskiego właśnie i wrażenie mam odmienne. Na pewno dubbing niekorzystnie wpływa na wartość edukacyjną filmów czy bajek, ale nie ma tragedii.
Całkiem poza tym, to może zacznijmy krytykę od siebie i od poprawy znajomości naszego rodzimego języka?
"w pużniejszym wieku", "terz" jura gładysz? Gratuluję znajomości języka polskiego, myślisz, że to przez dubbing?

pojedz do szwecji do finlandii na islandie... wyjedz gdzies poza skandynawie... wtedy wyciagaj swojej wywody.... norki sa raczej tepe jesli chodzi o angielski... podobnie jak francuzi.. wszystko co francuskie jest najlepsze.... i tak samo norwedzy... norwegia ma rope, my rzadzimy siwatem, norweski mi wystarczy-.... angielski okej: ale mocno o podstawowy... i nie bierz pod uwage tylko uczniow czy nauczycieli skoro pracujesz w szkole.... spoleczenstwo to w wiekszosci ludzie prosci, rolnicy, robole (nie robotnicy), pijaki zule i menele....

Katarzyna Chudoba

22-05-2014 00:46

Boże, widzisz i nie grzmisz! paranoja! tak się wzburzyłam poprzednimi komentarzami, że aż się zarejestrowałam na tym portalu, tylko po to, żeby też móc zostawić swój komentarz. Norwegowie mają problemy z mówieniem po angielsku? I to zarzut płynący od Polaków, którzy się boją usta otworzyć w sklepie? Norwegowie nie są najbardziej poprawni, ale praktycznie nikt nie boi się mówić, zdecydowana większość się dogada. W obecnych czasach kompetencje językowe ocenia się biorąc pod uwagę głównie umiejętność wypowiadania się i przekazania swoich myśli i akurat to Norwegom wychodzi świetnie! Nie wszystkim wiadomo, no i nie można pod to podciągać dzieci imigrantów, które nie wychowały się tutaj od małego a tu mieszkają. Nie wiem skąd płyną wasze doświadczenia z Norwegami, ale ja obecnie jestem asystentką w norweskiej szkole i uczę angielskiego właśnie i wrażenie mam odmienne. Na pewno dubbing niekorzystnie wpływa na wartość edukacyjną filmów czy bajek, ale nie ma tragedii.
Całkiem poza tym, to może zacznijmy krytykę od siebie i od poprawy znajomości naszego rodzimego języka?
"w pużniejszym wieku", "terz" jura gładysz? Gratuluję znajomości języka polskiego, myślisz, że to przez dubbing?

Yatsek :)

21-05-2014 16:04

Kraje takie jak Norwegia czy Holandia znane są z tego, że społeczeństwo swobodnie posługuje się językiem angielskim.
od kiedy norwedzy?? szwedzi tak.... finowei owszem... islandczycy bez problemu... norwedzy?? mecza sie szybko z angielskim... fakt, dla tych z komunikatywnym angielskim to norwedzy sa biegli w mowie i w pismie... a tak naprawde to zasob slow maja mizerny a do tego znorszczaja prawie wszystkie wyrazy... subway prawie zawsze przez W, power tez bedzie prawie zawsze przez W itd......

jura gładysz

21-05-2014 10:43

I to jest prawda w Polsce telewizja wszystko tlumaczy na język mpolski a efekty są widoczne tutaj w Norwegi mało kto umie rozmawiać po angielsku dochodzi terz trudnośc z nauką innych jezyków w pużniejszym wieku

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok