
Podczas gdy wychodziłem z lotniska, już czekało trzech panów z karteczkami „Transport do Oslo”. Szybko wybrałem pana z PKS Oslo, który wskazał mi na parkingu busa, do którego musiałem się udać. Gdy dotarłem na miejsce, czekał już tam jeden chłopak. Zapaliliśmy sobie papierosa, po czym przyszedł kierowca i ruszyliśmy w drogę. Bardzo zdziwiło mnie to, że było tylko dwóch pasażerów. Kierowca stwierdził, że czasem tak się zdarza. Raz bus jest pełen, innym razem jest mniej chętnych.
Ucięliśmy sobie miłą pogawędkę o różnych zainteresowaniach, hobby. Zaskoczyło mnie trochę, że nie dominował temat pracy i życia w Norwegii. Godzina jazdy upłynęła w swobodnej i przyjaznej atmosferze. Pan kierowca zdradził mi nawet jedną bardzo ciekawą informację: w sierpniu przewieźli ponad dwa i pół tysiąca pasażerów. Gratuluję tak dobrego wyniku!
Szybko dotarliśmy na wskazany adres, po czym uiściłem opłatę za przejazd. Kwitka nie dostałem, ale kierowca obiecał mi, że skontaktuje się drogą e-mailową i prześle fakturę pocztą. Zależało mi na tym, gdyż po powrocie z delegacji muszę rozliczyć koszty firmowe.
Tak wyglądała moja droga z lotniska do centrum Oslo.
Trzy dni później, gdy wracałem, zapomniałem umówić się na transport powrotny. Zadzwoniłem dopiero dwie godziny przed odjazdem. Pan, który odebrał telefon powiedział, że już nie ma miejsc. Jednakże, kiedy powiedziałem, że jestem z Mojej Norwegii, okazało się, że się wszystko da załatwić. Busik zawrócił i znalazło się wolne miejsce.
Atmosfera w pojeździe była bardzo wesoła. Nawet w towarzystwie znalazła się jedna dziewczyna:)
Najbardziej zaskoczyła mnie obecność WiFi. Co prawda sam musiałem uruchomić nadajnik, który działał tak, jak chciał, ale można było sprawdzić pocztę oraz wejść sobie na Moją Norwegię. Jest to plus dla przedsiębiorców, którzy lubią trzymać rękę na pulsie oraz dla tych, którzy w podróży po prostu wolą towarzystwo swojego laptopa od poznawania współpasażerów.
Oczywiście w drodze powrotnej zawitaliśmy do słynnej restauracji Marché Holmestrand umieszczonej nad autostradą E18 . Po uiszczeniu opłaty 170 koron i wypaleniu papierosów przez współ-pasażerów wsiedliśmy by kontynuować podróż. Mijała ona całkiem przyjemnie. Pozytywnie zaskoczony byłem komfortem i jakością obsługi. Pan kierowca był bardzo miły i życzliwy. Zaprzecza to troszkę stereotypowi Polaka w Norwegii.
Zdumiony jestem jakością obsługi i terminowością transportu. Muszę przyznać, że PKS Oslo staje na wysokości zadania. Z moich rozmów wynika, że właściciel PKS Oslo posiada uprawnienia do transportu osób a także korzystania z buspasów na wszystkie pojazdy.
Pozdrowienia dla pasażerów!
To może Cię zainteresować
14-12-2019 18:47
0
0
Zgłoś
19-01-2018 19:29
0
0
Zgłoś
19-01-2018 19:28
1
0
Zgłoś
09-08-2017 14:14
3
0
Zgłoś
16-05-2017 16:34
0
0
Zgłoś
18-04-2016 18:11
4
0
Zgłoś
28-11-2015 21:16
0
-4
Zgłoś
28-11-2015 21:14
0
0
Zgłoś
28-11-2015 20:08
0
-1
Zgłoś
11-10-2012 18:38
3
0
Zgłoś