Ciekawostki
Z Oslo do Bergen w mniej niż godzinę?
10

Skandynawscy inwestorzy widzą duży potencjał w japońskich kolejach magnetycznych.
Japońska superszybka kolej pobiła w zeszły wtorek rekord prędkości rozpędzając się do 603 km/h. Wiadomość szybko wzbudziła zainteresowanie zagranicznych mediów. Skandynawowie również nie pozostali obojętni, więcej, są zainteresowani przeniesieniem rozwiązań z Kraju Kwitnącej Wiśni na tereny Europy Północnej. Japoński pociąg „Maglev” porusza się za pomocą tzw. poduszki magnetycznej, która umożliwia lekkie unoszenie się nad torami i zarazem zmniejsza opór, który pociąg musi pokonywać. W tej technologii, tradycyjne torowisko zastąpiono układem elektromagnesów wykonanych z nadprzewodników. Dzięki wytwarzanemu polu magnetycznemu, kolej nie ma kontaktu z powierzchnią toru, co pozwala na osiąganie większych prędkości. Grupa zainteresowanych inwestorów ze Skandynawii widzi możliwości aby japońskie rozwiązania przenieść na grunt Europy Północnej. Organizacja, która popiera pomysł składa się z inżynierów, ekonomów i naukowców ze Szwecji, Danii i Norwegii.

fot: facebook.com/ScandinavianMaglevMetro
– Już w 2007 roku analizowaliśmy możliwości działania kolejki magnetycznej w Danii. Niestety kryzys ekonomiczny przeszkodził nam w podjęciu dalszych działań. W 2011 ruszyły ponowne badania nad wprowadzeniem kolei magnetycznej. Wtedy zaangażowały się również pozostałe państwa skandynawskie – Szwecja i Norwegia. Zaczęliśmy współpracować i doszliśmy do wniosku, że wprowadzenie innowacyjnego spospobu na szybki transport jest możliwe we wszystkich trzech krajach – mówi Ole Rasmensen, inżynier i kierownik projektu Scandinavian MAGLEV Metro.
Według przewidywań, w przypadku wprowadzenia kolei magnetycznej do Norwegii, skupiono by się początkowo na trasie Oslo – Bergen. Na tym odcinku pociągi osiągałyby prędkość 300-500 km/h. Podróż między dwoma miastami trwałaby około godziny. Sprawą zaporową są jednak koszty. Wybudowanie infrastruktury potrzebnej do prawidłowego działania kolejki na terenie Norwegii waha się między 90 a 130 miliardami koron.
– To bardzo duża i droga inwestycja, ale nieustanny rozwój technologii może w przyszłości przyczynić się do obniżenia kosztów – uważa Rasmussen.
Japończycy mają bardzo ambitne plany. Planowane trasy superszybkiego pociągu mają prowadzić z Tokio do Nagoi oraz z Tokio do Osaki. Pociągi na tych odcinkach będą osiągały prędkość około 500 km/h. Pozwoli to na skrócenie czasu przejazdu między wymienionymi miastami do nieco ponad godziny. Równowartość całej inwestycji wyniesie około 112 miliardów dolarów. Ukończenie pierwszej etapu budowy przewiduje się na rok 2027. Natomiast zakończenie prac ma nastąpić w 2045 roku.
Trond Andersen z Instytutu Technologii i Cybernetyki z NTNU zgadza się z poglądem, że kolej magnetyczna jest przyszłością transportu. Uważa jednak, ze lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie na teren Norwegii nieco innej technologii – Sky Tran, czyli nowoczesnej kolei nadziemnej. Sky Tran to pojazd jeżdżący po szynie zawieszonej nad ziemią. Pasażerowie sami mają możliwość przywoływać wagonik za pomocą smartfona kiedy tylko potrzebują transportu. Sky Tran ma możliwość poruszania się z prędkością od 160 km/h w granicach miasta do 240 km/h poza nim. Andersen podkreśla, że takie rozwiązanie jest już testowane m.in. w Chinach.

fot. wikimedia.org
Dotychczas kolej magnetyczna stanowiła tylko technologiczną ciekawostkę. Być może jednak w niedługim czasie przyczyni się do zrewolucjonizowania transportu, również w Skandynawii.
źródło: e24.no, tu.no, polskatimes.pl, transport-publiczny.pl, rynek-kolejowy.pl
źródło zdjęcia frontowego: wikimedia.org - Alex Needham - public domain
Reklama
To może Cię zainteresować
1
27-04-2015 16:16
1
0
Zgłoś
27-04-2015 16:02
0
-3
Zgłoś
27-04-2015 15:52
0
0
Zgłoś
27-04-2015 15:45
0
-2
Zgłoś
27-04-2015 14:21
2
0
Zgłoś
27-04-2015 14:14
0
-1
Zgłoś
27-04-2015 13:52
3
0
Zgłoś
27-04-2015 13:24
0
-2
Zgłoś
27-04-2015 13:06
0
-3
Zgłoś