Batonik Kvikk Lunsj firmy Freia to już legendarny produkt związany z norweskimi Świętami Wielkanocnymi.
Tradycja dotycząca batonika Kvikk Lunsj wiąże się przede wszystkim ze świątecznym zwyczajem pieszych wycieciek i przebywania wśród natury. Norwegowie pakują wówczas do plecaków kawę w termosie, pomarańcze, kanapki i... Kvikk Lunsj. Można powiedzieć, że jest to po prostu czekolada spacerowa - tursjokolade!
W 1937 roku firma Freia stworzyła nowy produkt i nazwała go "Szybki lunch" (Kvikk Lunsj). Batonik przypomina znanego Kit-Kata, tylko że szerszego i podzielonego na cztery części. W 1999 roku Freia wprowadziła do sprzedaży Kvikk Lunsj w większym rozmiarze. Statystyki podają, że obecnie przeciętny Norweg zjada każdego roku 9 batoników, w tym 3 na Wielkanoc...
To, co powoduje, że Kvikk Lunsj jest wyjątkowym produktem, to przede wszystkim opakowanie. W latach 60-tych firma zaczęła drukować mini-mapy górskich i spacerowych tras, dołączane do wnętrza opakowania. Z kolei kolory od zewnątrz mają przypominać wiosenne kolory trawy, żonkili i tulipanów.
fot. wikipedia.org
Oficjalna historia Kvikk Lunsj, którą podtrzymuje Freia, mówi, że batonik został wyprodukowany jako przekąska na świeżym powietrzu. Związana jest z tym pewna anegdota. Podobno fundator firmy Johan Throne Holst był pewnego dnia w górach ze znajomymi. Niestety grupa się zgubiła, a Holst po raz pierwszy zapomniał zabrać ze sobą kawałka czekolady. Postanowił więc, że nowy produkt firmy - Kvikk Lunsj - będzie typową przekąską właśnie na takie trasy, a jego mottem będzie dobre samopoczucie i siła. Zdecydował też, że Kvikk Lunsj musi mieć dokładnie takie same wartości odżywcze, co dwie kromki chleba z masłem i jajko.
Produkcja Kvikk Lunsj została przerwana jedynia na lata 1941-1949 ze względu na brak cukru i mąki w sprzedaży, jednak gdy wznowiono produkcję, okazało się, że batonik nie stracił swojej popularności. W 1952 roku, kiedy to Norwegia była gospodarzem Zimowych Igrzysk Olimpijskich sprzedano ponad 10 milionów batoników!
Dzisiaj Kvikk Lunsj jest nie tylko tursjokolade, ale także poobiednim deserem, prezentem lub po prostu zwyczajną przekąską. Warto przywieźć do Polski kilka batoników, jest to przecież niemalże batonik narodowy. Dla większości Norwegów Kvikk Lunsj jest powodem do dumy i elementem narodowego dziedzictwa!
Źródła: norwaytoday.info, tnp.no, thanksforthefood.com
Zdjęcie frontowe: wikimedia.org - Rolf Thoresen - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0
Reklama
05-04-2015 21:54
0
-2
Zgłoś