Aktualności
Została najpiękniejszą kobietą Norwegii. Pomogli zdolni Polacy
17

Obecnie norweska miss czeka na październikowy wyjazd do Chin .instagram.com/celineherregarden
Przygotowywanie miss kraju do zawodów o tej randze w rodzinnej Polsce byłoby zaszczytem. Na obczyźnie jest jeszcze większym powodem do dumy. – Nie prowadzimy salonu długo, a jednak dostrzegła nas najpiękniejsza dziewczyna w Norwegii – cieszy się Iga Szczepanik, współwłaścicielka Diamante Klinnikk, w której do konkursu przygotowywała się Celine Herregården, Miss World Norway 2017.
Salon urody współprowadzony przez Igę Szczepanik w Drammen funkcjonuje zaledwie rok. Opierając się na kilkunastoletnim doświadczeniu zdobytym w Polsce, wraz z nowo poznaną w Norwegii Polką Anią, również zajmującą się kosmetyką, postanowiły spróbować swoich sił na rynku norweskim.
– Wyjechałam do Norwegii dla męża. Cały czas jednak towarzyszyła mi myśl, że pewnie niebawem wrócę. W Polsce czekało wciąż niewynajęte mieszkanie i salon kosmetyczny. Okazało się jednak, że dobrze sie tu czujemy, a dopiero co otwarty salon od początku przyciąga klientki – opowiada Iga.
Szybko ich działalność rozrosła się, a w salonie zaczął przyjmować też fryzjer, masażystka, ekspertki od woskowania i wypełniaczy. Dobra sława szybko wyprzedziła pracujących w nim specjalistówe. Któregoś dnia skontaktowała się z nimi Celine Herregården, modelka pretendująca do miana miss Norwegii. Oferowała barter – klinika miała wykonywać jej zabiegi upiększające, a ona być twarzą salonu.
– Celine słyszała dużo dobrego o naszych usługach i trafiła do nas pocztą pantoflową. Zaprosiłyśmy ją, by zobaczyć, czy na żywo jest równie ładna, co na zdjęciach. Zachwyciła nas urodą i skromnością. Z chęcią zgodziłyśmy się na współpracę – opowiada Iga.
Przed najważniejszymi wyborami polska klinika wykonała pięknej Celine szereg zabiegów na twarz, dłonie, stopy i włosy. Wykonały jej także aplikację rzęs i i przedłużyły paznokcie. Ku radości pań, 19-latka wygrała i zdobyła pierwsze miejsce.
– Wzruszyłyśmy się! Czułyśmy, że dołożyłyśmy do tego zwycięstwa swoją cegiełkę – mówią.
Obecnie norweska miss czeka na październikowy wyjazd do Chin, gdzie przygotowuje się do przyszłorocznych wyborów miss świata.
– Wyjechałam do Norwegii dla męża. Cały czas jednak towarzyszyła mi myśl, że pewnie niebawem wrócę. W Polsce czekało wciąż niewynajęte mieszkanie i salon kosmetyczny. Okazało się jednak, że dobrze sie tu czujemy, a dopiero co otwarty salon od początku przyciąga klientki – opowiada Iga.
Szybko ich działalność rozrosła się, a w salonie zaczął przyjmować też fryzjer, masażystka, ekspertki od woskowania i wypełniaczy. Dobra sława szybko wyprzedziła pracujących w nim specjalistówe. Któregoś dnia skontaktowała się z nimi Celine Herregården, modelka pretendująca do miana miss Norwegii. Oferowała barter – klinika miała wykonywać jej zabiegi upiększające, a ona być twarzą salonu.
– Celine słyszała dużo dobrego o naszych usługach i trafiła do nas pocztą pantoflową. Zaprosiłyśmy ją, by zobaczyć, czy na żywo jest równie ładna, co na zdjęciach. Zachwyciła nas urodą i skromnością. Z chęcią zgodziłyśmy się na współpracę – opowiada Iga.
Przed najważniejszymi wyborami polska klinika wykonała pięknej Celine szereg zabiegów na twarz, dłonie, stopy i włosy. Wykonały jej także aplikację rzęs i i przedłużyły paznokcie. Ku radości pań, 19-latka wygrała i zdobyła pierwsze miejsce.
– Wzruszyłyśmy się! Czułyśmy, że dołożyłyśmy do tego zwycięstwa swoją cegiełkę – mówią.
Obecnie norweska miss czeka na październikowy wyjazd do Chin, gdzie przygotowuje się do przyszłorocznych wyborów miss świata.
– Jestem niesamowicie dumna, że otrzymałam szansę na reprezentowanie Norwegii w największym konkursie piękności na świecie, ale mam też świadomość, że czeka mnie ogrom pracy. Miss World to bowiem zawody znacznie wyższego kalibru niż chociażby lokalne wybory, ponieważ składają się z kilku konkursów i kategorii – pisze na swoim blogu Celine Herregården.
Od połowy października przez pięć tygodni, miss będzie uczestniczyć w wyczerpujących próbach i przymiarkach. Zamierza dołożyć wszelkich starań, żeby po nachodzącym konkursie Miss World o Norwegii było głośno. Od początku będzie musiała zabiegać o uznanie widzów i jurorów, a fani konkursu będą mieli okazję pomóc swojej faworytce, głosując na jej zdjęcia za pośrednictwem specjalnej mobilnej aplikacji.
Od połowy października przez pięć tygodni, miss będzie uczestniczyć w wyczerpujących próbach i przymiarkach. Zamierza dołożyć wszelkich starań, żeby po nachodzącym konkursie Miss World o Norwegii było głośno. Od początku będzie musiała zabiegać o uznanie widzów i jurorów, a fani konkursu będą mieli okazję pomóc swojej faworytce, głosując na jej zdjęcia za pośrednictwem specjalnej mobilnej aplikacji.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
15-09-2017 21:26
8
0
Zgłoś
15-09-2017 11:58
9
0
Zgłoś
14-09-2017 22:19
11
0
Zgłoś
14-09-2017 17:17
19
0
Zgłoś
14-09-2017 17:12
9
0
Zgłoś
14-09-2017 16:43
14
0
Zgłoś
14-09-2017 16:42
27
0
Zgłoś
14-09-2017 16:39
15
0
Zgłoś
14-09-2017 16:33
15
0
Zgłoś
14-09-2017 16:20
0
-11
Zgłoś