Na rynku norweskim wciąż odczuwalne są braki jaj.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Mimo że na norweskim rynku wciąż brakuje jaj, zeszłoroczna sytuacja z pustymi półkami w sklepach najwyraźniej nie powtórzy się w tym roku podczas Wielkanocy. Według Norweskiego Urzędu Statystycznego w 2024 r. w wyniku deficytu kraj fiordów zaimportował nieco ponad 4100 ton jaj. W lutym bieżącego roku sprowadzono z zagranicy o 44 tony więcej jaj niż w styczniu.
Firma Norgesgruppen, do której należą m.in. sklepy spożywcze Kiwi, Meny i Joker, twierdzi, że w tym roku Wielkanoc powinna obfitować w dużą ilość jajek. – Klienci mogą napotkać różnice w sklepach i być może będą musieli wybrać inny rodzaj lub markę niż zwykle. Ale ogólnie rzecz biorąc, mamy jaja – mówi menedżerka ds. komunikacji Kine Søyland w rozmowie z NTB.
Na rynku norweskim wciąż odczuwalne są braki. W okresie wielkanocnym popyt jest zawsze wysoki, ale według Søyland w tym roku mniej osób gromadzi jajka niż poprzednio na Wielkanoc i przed Bożym Narodzeniem.
Rema 1000 podkreśla również, że sprzedaż jaj w ciągu ostatnich czterech tygodni pozostała na stosunkowo stabilnym poziomie w porównaniu z ubiegłym rokiem. – Import duńskich jaj w dużej mierze rozwiązał problem niedoboru podaży, co doprowadziło do zmniejszenia gromadzenia zapasów. Stan może się zmieniać, ale mamy towary w magazynie i stale je uzupełniamy – mówi dyrektorka ds. zakupów Line Aarnes.
Przez karmę dla z nadmiernie wysokim poziomem witaminy D trzeba było dokonać uboju 60 tys. kurczaków.Źródło: stock.adobe.com/licencja standardowa
W sklepach sieci Coop może dojść do krótkotrwałego niedoboru niektórych odmian jaj, jednak marka zapewnia, że ogólnie produktów na półkach jest mnóstwo.
Dlaczego w Norwegii brakuje jaj?
Powody, dla których niedobór jaj produkowanych w Norwegii utrzymuje się od tak dawna, są złożone.
Nortura, która pełni funkcję regulatora rynku jaj, opublikowała w styczniu swoją prognozę na rok 2025, jak podaje Nationen. Spółdzielnia przewidywała, że niedobór jaj będzie trwał aż do jesieni. Na początku lutego sytuacja pogorszyła się, gdy dostawca rolniczy Felleskjøpet Agri zapewnił karmę z nadmiernie wysokim poziomem witaminy D. Doprowadziło to do wycofania ponad 670 ton jaj i uboju 60 tys. kurczaków. To częściowo wyjaśnia, dlaczego w lutym import jaj był znacznie wyższy niż w styczniu.
DNV przeprowadziło zewnętrzne dochodzenie w sprawie nieprawidłowości w Felleskjøpet. Pierwotnie raport miał być gotowy 7 kwietnia, ale termin jego opublikowania przesunięto na okres po Wielkanocy.
Źródła: NTB, MojaNorwegia.pl