Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Norweski myśliwy odstrzelił rzadki okaz białego łosia

Natalia Szitenhelm

05 listopada 2015 08:00

Udostępnij
na Facebooku
5
Norweski myśliwy odstrzelił rzadki okaz białego łosia

W Norwegii sezon polowań na łosie rozpoczyna się w ostatnich dniach września i trwa aż do końca października fotolia.com - royalty free

Weterynarz, który w zeszły weekend wybrał się na polowanie, odstrzelił niezwykle rzadki okaz białego łosia. Myśliwy swoją decyzję tłumaczy tym, że zwierzę było ranne.
Espen Fjoldbu, weterynarz z Tobol (blisko granicy ze Szwecją), był na polowaniu, gdy w krzakach dostrzegł duże, białe zwierzę. – Miało białą głowę, ale jego futro było szarawe - powiedział.

Fjoldbu nie posiada uprawnień na odstrzał łosi, dlatego postanowił wyłącznie obserwować zwierzę.

- Na początku, zauważyłem, że łoś miał około 2,5 roku, więc nie myślałem nawet o jego odstrzale, bo mieliśmy polować na młodsze byki. Odłożyłem strzelbę, sądząc, że będę mógł nacieszyć się tą chwilą.

Kiedy jednak zwierzę podeszło bliżej, Fjoldbu zdał sobie sprawę, że łoś jest ranny. - Zauważyłem, że jego prawy róg zwisał luźno, a kiedy odłożyłem lornetkę, mogłem zobaczyć też ranę.

Weterynarz przez 20 minut obserwował zwierzę, zanim podjął decyzję, by strzelić.
- Pomyślałem, że w ranę najprawdopodobniej wdała się infekcja i jeśli nie zrobiłbym nic, łoś jeszcze bardzo długo by cierpiał. Jako myśliwy, mam obowiązek odstrzelić chore zwierzę. Tak to wygląda – powiedział.

Łoś nie był albinosem - można strzelać

4 lata temu w Norwegii podniosły się słowa protestu po tym, jak duński myśliwy, Olle Frost, odstrzelił łosia albinosa.

Jednak Fjeldbu twierdzi, że okaz, którego sam zabił, nie był prawdziwym albinosem, bo jego futro było szare, a poza tym łoś nie miał różowych oczu.
Olle Frost i zabity łoś albinos.
Olle Frost i zabity łoś albinos. Źródło: landoverbaptist.net
To już kolejny przypadek zastrzelenia łosia w ostatnim czasie. Ponad dwa tygodnie temu, w norweskim zoo, myśliwi, nie zauważając ogrodzenia, zastrzelili dwa samce tego gatunku.

Jak polować, to tylko w Polsce

Według statystyk zamieszczonych na stronie Poradnika Łowieckiego, Norwegowie przekraczają średni procentowy wynik myśliwych w stosunku do całej populacji danego kraju.

Średnia europejska to około 2 proc. Podczas, gdy Norwegia osiągnęła 4 proc. Polowania są bardzo popularnym hobby także w Szwecji czy w Danii.

Pisaliśmy już o tym, że mieszkańcy Skandynawii upodobali sobie polowania w Polsce. Dzieje się tak, ponieważ polskie prawo jest dosyć liberalne w tej kwestii.

W ustawie o prawie łowieckim, w Art. 42a napisano: „Uprawnienia do wykonywania polowania posiadają także obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej, jeżeli (…) złożą egzamin uzupełniający w języku polskim przed komisją z obowiązujących w Rzeczypospolitej Polskiej przepisów (…).”

Myśliwi ze Skandynawii najczęściej korzystają jednak z przepisu zawartego w Art. 43. ustawy o prawie łowieckim: „Cudzoziemiec (…) może wykonywać polowanie po wykupieniu polowania u przedsiębiorcy (…)albo na podstawie zgody ministra właściwego do spraw środowiska. Zgoda jest wydawana na wniosek Polskiego Związku Łowieckiego lub w przypadku polowań w obwodach zarządzanych na wniosek ich zarządców.”

Żałują łosia, ale w Polsce zabijają żubry

Wynika z tego, że polować w Polsce może każdy, kto posiada ważną we własnym kraju licencję i zapłaci za polowanie.

Największym zainteresowaniem cieszą się zwłaszcza polowania na rzadkie okazy zwierząt, np. na żubry.

- Zwierzę to jest pod ścisłą ochroną cały rok. Minister co roku zezwala na odstrzał paru zwierząt. Mam zarezerwowane zawsze parę żubrów – mówi administrator strony polskiej firmy VIP Hunter Zubrzycki Adventures.

Oczywistym jest, że polskie koła łowieckie zarabiają na organizowaniu polowań obcokrajowcom. Pieniądze myśliwych z zagranicy pozwalają utrzymać obwody w Polsce.
Driven Hunt in Poland 2014 / Drivjagt / Chasse battue / Hunt Adventure Źródło: undefined

Degeneracja gatunków

- Myśliwi sami generują problem, by móc go potem rozwiązać. Najpierw dokarmiając zwierzęta nienaturalnym pokarmem, sztucznie zwiększają populację. Potem muszą „bronić” upraw przed dziką zwierzyną, upierając się, iż do nich należy rola zastąpienia drapieżników, które sami wcześniej wybili. A że na ściąganiu obcokrajowców można sporo zarobić, dokarmia się coraz chętniej, by potem było co zabijać - stwierdził Cezary Wyszyński z Fundacji Viva! Akcja Dla Zwierząt.

Ponadto, obrońcy praw zwierząt twierdzą, że większość myśliwych nie kupuje mięsa ubitej zwierzyny, bo liczą się dla nich tylko trofea, a po polowaniach na ptaki znajduje się setki ustrzelonych sztuk.

Pytanie tylko, czy norweski lament po odstrzeleniu kilku łosi nie jest hipokryzją, skoro w Polsce skandynawscy myśliwi zabijają setki zwierząt.
Źrodła: thelocal.no, poradniklowiecki.pl, ustawa o prawie łowieckim, wiadomości.wp.pl, natemat.pl
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


ccc2

22-07-2016 22:40

Ale dodam jeszcze, że jako myśliwy surowo ukarałbym tego, który zabił takiego łosia. Nawet zabrał bym mu broń, wrzucił z PZŁ i zamknął do pudła na conajmniej dwa lata. Trofeum oddał do muzeum i jeszcze ukarał symbolicznie koło w którym to się wydarzyło. Strzelać zawsze można tylko do rozpoznanego celu a ostrzały rannych zwierząt na polowaniu nie dotyczą zwierząt pod ochroną.

ccc2

22-07-2016 22:31

Jak to jest, że wszyscy którzy najwięcej gadają nie mają żadnej wiedzy a jak się ich namówi do jej zdobycia to przestają gadać. Przykładem może być np. wypowiedź o trafieniu kasy do kieszeni. Może to napisać tylko osoba, która nie ma żadnej wiedzy jak odbywa się obrót pieniędzy w takich instytucjach. Ale uważa, że bez podstawowej wiedzy na ten temat jak najbardziej może wygłaszać oponie. I tak jest cały czas w tej materii. Są argumenty na temat nowoczesnego świata i pradawnego zajęcia. Tymczasem uważa się że Polska jest zacofana względem zachodu a właśnie na tym zachodzie jest 10 razy więcej myśliwych i mają 10 razy większe poparcie społeczeństwa. Czytałem gdzieś uwagę "jak myśliwi pamagają bażantom, zasłaniają je?" - kolejna wypocina wyedukowanego w temacie człowieka. Skoda czasu takich ludzi uczyć i tłumaczyć, jak ktoś nie chce poznać szczegółów nie pozna. Szkoda tylko, że nie potrafi nie komentować spraw o których nie ma pojęcia. To tak jak ja bym wypowiadał się na temat bólów pogodowych.

Brudny Harry

06-11-2015 21:49

weterynarz myśli? to tak jak lekarz aborcjonista... mnie już chyba nic nie zdziwi...

pieskownica

06-11-2015 02:37

Niedobrze się robi... Bezkarna banda buców!

ppp ppp

05-11-2015 09:42

pieniadze z odstrzalu od Norwegow trafiaja do obwodow czyt. do kieszeni lesnikow i kolesiostwa.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok