Norwegia nie wycofa kontroli granicznej na promach. Chce też zmian w strefie Schengen

Specjalne środki ostrożności mają na celu kontrolę osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę i mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa Norwegii. Decyzja zapadła wbrew stanowisku Unii Europejskiej, która żądała przywrócenia normalnego ruchu granicznego w strefie Schengen.

Czasowa wewnętrzna kontrola graniczna obowiązuje w Norwegii do 11 listopada 2017 roku dla promów przypływających z Niemiec, Danii i Szwecji. Postanowienie o przedłużeniu kontroli o kolejne sześć miesięcy spowodowane jest nieustającym zagrożeniem terrorystycznym w Europie.

– Norwegia podobnie jak Niemcy, Francja, Szwajcaria i Dania jest zaniepokojona zagrożeniem terrorystycznym w Europie i nieprzerwaną obecnością wielu migrantów z niepotwierdzoną tożsamością w rejonie strefy Schengen. Dlatego dalej chcemy mieć kontrolę osób na wewnętrznych granicach Schengen także po 11 listopada – powiedział Minister Sprawiedliwości Per-Willy Amundsen.

Po 11 listopada kontrola graniczna będzie jak do tej pory dotyczyć jedynie osób, które przybywają do Norwegii drogą morską. Minister Sprawiedliwości zapowiada jednak, że jeśli sytuacja bezpieczeństwa w Europie się pogorszy, nie wyklucza także rozszerzenia zarządzenia na granice powietrzne i lądowe.

Minister Amundsen uważa także, że zarządzenia dotyczące granic w strefie Schengen powinny być lepiej dopasowane do obecnego zagrożenia terrorystycznego.

- Norwegia wsparła w zeszłym miesiącu niemiecko-francuską propozycję zmian w rozporządzeniu. Propozycja równoważy potrzebę utrzymania zasad wolnego przemieszczania się w strefie Schengen, jednocześnie dając krajom członkowskim lepsze możliwości przeprowadzania kontroli granicznych w nowej sytuacji bezpieczeństwa, którą obserwujemy w Europie.