Norwegia jednak nie da Finlandii swojej góry. Miał to być prezent z okazji rocznicy odzyskania niepodległości

Góra Haltitunturi ( w skrócie Halti) miała zostać podarowana Finlandii. wikimedia.org/Ari Mure/Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Góra ma wysokość 1324 m.n.p.m na terytorium fińskim, ale po przekroczeniu norweskiej granicy i dotarciu na szczyt Halti, staje się na wysokości 1361 m.n.p.m. Harsson, pomysłodawca akcji, chciał „podarować” kawałek tej góry Finlandii.
– Spotkałem wielu Finów, których drażni to, że szczyt ich najwyższej góry znajduje się tak naprawdę w Norwegii. Jestem przekonany, że nasi sąsiedzi cieszyliby się z prezentu takiej wagi, a nasz kraj nie ucierpiałby na tym terytorialnie. Chodzi o obszar obejmujący 150 metrów na północ i 200 metrów na wschód od granicy – przekonywał Harsson.
Facebookowe wsparcie
Sprawą zainteresowali się także ludzie z całego świata, m.in. Ameryki, Wielkiej Brytanii, czy Polski. Pod inicjatywą na Facebooku podpisało się łącznie ponad 17 tys. osób!
Prezent niezgodny z konstytucją
Solberg przyznaje, że ta pomysłowa propozycja ma bardzo pozytywny oddźwięk w społeczeństwie:
– Cieszę się, że pojawiła się taka inicjatywa, ponieważ jest ona wyraźnym znakiem bliskich relacji pomiędzy Norwegią a Finlandią. W dalszej części listu okazuje się jednak, że z korektą przebiegu granic wiążą się skomplikowane kwestie prawne. Pomysł podarowania Finlandii szczytu należącego do Norwegii stoi w sprzeczności z Artykułem 1. Konstytucji Norwegii, który mówi o tym, że Królestwo Norwegii jest „niepodzielne i niezbywalne”. W związku z tym dobrowolne zrzeczenie się części terytorium jest niezgodne z norweską ustawą zasadniczą.
– Zamiast tego będziemy myśleć o innym odpowiednim prezencie dla Finlandii z okazji rocznicy – obiecała na pocieszenie Solberg.
Nie poddamy się!

To może Cię zainteresować