W momencie wycieku w rafinerii przebywało ponad 100 osób.
By Hydrogen Bob (Dong Energy) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons
24 października o godzinie 7:20 norweskie służby ratunkowe zostały poinformowane o dużym wycieku nafty w zakładzie produkcyjnym Statoila w Mongstad niedaleko Bergen. Pracownicy zostali ewakuowani, a służby porządkowe pracowały nad zatrzymaniem skutków wycieku.
Nafta jest ważną substancją używaną do produkcji benzyny, która ma właściwości łatwopalne i wybuchowe.
Nikt nie ucierpiał
Służbom ratunkowym udało się odizolować wyciekłą substancję i zagrożenie pożarem zostało opanowane. Wyciek nafty powstał w jednej z pomp używanych do produkcji benzyny. Policja zapewnia, że żadna z przebywających tam 109 osób nie ucierpiała. Od godziny 9 pracownicy mogą też wracać z powrotem do rafinerii. Szybkie ograniczenie wycieku pozwoliło na znaczne zredukowanie zagrożenia pożarem lub wybuchem. Nie ma jednak pewności, jak duża ilość substancji wyciekła.
Kolejna ewakuacja w Mongstad
To już druga ewakuacja, która ma miejsce w rafinerii Mongstad w ciągu roku. W 2016 aż 600 osób musiało opuścić zakład z powodu wycieku wodoru. Statoil zapewnia jednak, że awaria miała miejsce w innej instalacji i najprawdopodobniej dwie sytuacje nie mają ze sobą związku.
Reklama
24-10-2017 22:47
1
0
Zgłoś