Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Reklama

Rata w Norwegii już od618kr

Sprawdź ratę

Usługa realizowana przez DigiFinans.no | Priseksempel: Eff. rente 15,82%, 100 000 kr. over 5 år, etablering 950 kr., Tot. 142 730 kr.

Zdrowie

Norweska służba zdrowia cierpi na braki w personelu: najbardziej potrzebne pielęgniarki i lekarze pierwszego kontaktu

Monika Pianowska

22 kwietnia 2024 13:45

Udostępnij
na Facebooku
6
Norweska służba zdrowia cierpi na braki w personelu: najbardziej potrzebne pielęgniarki i lekarze pierwszego kontaktu

Norweskie gminy potrzebują większej liczby osób, które wybiorą specjalizację z medycyny ogólnej i specjalizację pielęgniarską. stock.adobe.com/licencja standardowa

Norweski Urząd ds. Zdrowia ogłasza dotacje w wysokości 560 milionów dla gmin, aby zapewnić pacjentom dostępność większej liczby lekarzy pierwszego kontaktu. Jednocześnie w norweskiej służbie zdrowia brakuje również pielęgniarek, co odczuwa 90 proc. respondentów.
– W 2023 roku pozyskaliśmy ponad 500 nowych lekarzy pierwszego kontaktu. Chociaż w tym okresie 300 lekarzy pierwszego kontaktu również odeszło, ogółem liczba lekarzy pierwszego kontaktu wzrosła o ponad 200 – mówi Helen Brandstorp z Helsedirektoratet.
Jednocześnie urząd uważa, że ​​cel nie został jeszcze osiągnięty.

Podstawa opieki medycznej

Norweskie gminy potrzebują większej liczby osób, które wybiorą specjalizację z medycyny ogólnej i zostaną lekarzami pierwszego kontaktu, w końcu ten zawód określa się jako postawę służby zdrowia. Dlatego tak ważne jest, aby taka profesja była atrakcyjną i bezpieczną ścieżką kariery, a dofinansowanie stanowiło ważny wkład.
Dodatkowo 90 proc. przepytanych mieszkańców Norwegii uważa, że ​​niedobór pielęgniarek wpływa na bezpieczeństwo pacjentów w gminach. Pokazuje to Barometr Polityki Zdrowotnej – niezależne badanie firmy Kantar – zlecone przez Norweskie Stowarzyszenie Pielęgniarek (NSF).
Pięć pytań, które NSF zdecydowało się uwzględnić w sondzie, dotyczy personelu, wynagrodzeń, bezpieczeństwa pacjentów, prywatnej i publicznej opieki zdrowotnej oraz standardów kadrowych.
Jak mówi Lill Sverresdatter Larsen z NSF w rozmowie z VG, to rekordowa liczba, która stale się zwiększa. Badania wykonywane są co roku i ankietowani coraz częściej wskazują, że odczuwają deficyt pielęgniarek w norweskiej służbie zdrowia. Przykładowo trudno znaleźć jest miejsce w domu opieki, co gminy tłumaczą brakiem personelu, jak również otrzymać usługę odwiedzin w domu pielęgniarki środowiskowej.
Norweski Urząd ds. Zdrowia ogłasza dotacje w wysokości 560 milionów dla gmin, aby zapewnić pacjentom dostępność większej liczby lekarzy pierwszego kontaktu.

Norweski Urząd ds. Zdrowia ogłasza dotacje w wysokości 560 milionów dla gmin, aby zapewnić pacjentom dostępność większej liczby lekarzy pierwszego kontaktu. Źródło: fotolia.com / spotmatikphoto / Royalty Free

Deficyt się pogłębia

Wiadomo już, że pielęgniarki to grupa zawodowa, której w Norwegii najbardziej brakuje, jednak przejawia się to szczególnie w postaci deficytu wykwalifikowanych opiekunów w północnej Norwegii. Jak wynika z badania NAV z 2023 r., w całym kraju brakuje 4650 pielęgniarek oraz 700 pielęgniarek ze specjalizacją i położnych. Prawo do pomocy w postaci pożywienia, leków, opatrzenia ran czy prysznica w odpowiednim czasie – często jest opóźniane, twierdzi szefowa związku pielęgniarek.
Na kolejne pytanie barometru – 67 proc. ankietowanych odpowiedziało, że pielęgniarki powinny otrzymywać wyższe wynagrodzenie, aby zachęcić ludzi do pracy w tej profesji, i to mogłoby pokryć zapotrzebowanie na personel. To niewielki spadek w stosunku do 2022 r. Wtedy 70 proc. odpowiedziało, że pielęgniarki muszą dostać lepsze pensje.
W ankiecie NSF zapytało, czy w domach opieki powinny obowiązywać standardy kadrowe podobne do tych, jakie obowiązują w żłobkach i szkołach. 84 procent uważa, że tak. Na pytanie, czy ważne jest, czy prowadzi się domy opieki prywatne czy publiczne, 33 proc. odpowiada, że ​​domy opieki powinna prowadzić gmina, a 31 proc., że ​​nie ma to znaczenia. Jest to prawie taki sam odsetek odpowiedzi, jak w latach ubiegłych.
Źródła: sykepleien.no, VG, NTB, Helsedirektoratet
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jerzy Bzyl

4 dni temu

Bzdura to co piszecie ,jakich pielęgniarek w Norwegi brakuje ? Z jakiego kraju te pielęgniarki chcą? Jesli do Norwegi jedzie pielęgniarka z językiem norweskim na poziomie B2 i dla niej nie ma pracy , to jakich pielęgniarek tam brakuje ??totalne brednie przekazujecie nie potwierdzone

Riggman

25-04-2024 06:23

cierpi bo kaza gadac på norsk a panstwo nie dotuje nauki obcokrajowcow , woli dawac zasilki na kozy pakoli

butterfly :))

24-04-2024 21:23

tylko jedna rada dac im podwyzki i skrocic wiek emerytalny do takiego jaki maja sluzby mundurowe np . policja a bedzie ich w brud w szpitalach i osrodkach zdrowia .Wtedy dopiero bedzie popyt na ten zawod a nie jak dotad tyraja za grosze pracujac po 120% etatu wykonujac najbardziej niewdzieczny zawod .

Martin19

23-04-2024 21:36

Jak to niema… przecież z UA przyjechały doktorki i pielęgniarki .. w Norwegii Ukrainy to już wszędzie pełno …. Na fejsie widać jak na polskich portalach wrzucaj posty ze pracy szukają … niech swoje portale sobie otworzą. W PL tez pełno od gór po morze .. masakra .. tylko ze w pl Polacy są u siebie a w NO sami wiecie jak jest …

Jossi

22-04-2024 18:18

A gdzie norweskie pielęgniarki? Wiem, za ciężka praca i za trudna nauka, dlatego są braki

heheh

22-04-2024 15:11

Większość zatrudnionego personelu medycznego ma etat na niewielki procent. Mimo że potrzeba jest i pracują po 100 % normalnego czasu to umowy z pracodawcami nie są zmieniane latami. Taka to prawda jest bycia medykiem.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok